Czyli te szarpnięcia przy redukcji. Tj z 2-1 przy dojeździe do świateł
Ty masz szarpnięcia przy redukcji , a to w dsg 6 jest prawie normalnym objawem . wkurwia to niestety . mam to odo początku z 3-2 i z 2-1 . możesz to zminimalizować puszczając w odpowiednim momencie hamulec /o ile jest to możliwe/ .
nawet kilka lat temu jakiś dziennikarz opisał po testach dsg że świetna skrzynia ale nie na miasto.., szczególnie w korkach.
i to jest prawda .
chłopaki, ale ja miałem DSG BKD z tempomatem i nadal uważam, że kupowanie automatu na trasę to bzdura, wiadomo, jak jest to jest, ale taki zamysł to jakaś pomyłka IMO
zwłaszcza po programie gdzie można posterować fajnym, mocnym silnikiem
automat jest do srania się w korkach i tu powinien się głównie sprawdzać.
saport techniczny baj DGW
była BKD+DSG '05 120kkm
była BXE '08 190kkm
no i nie ma :-)
automat jest do srania się w korkach i tu powinien się głównie sprawdzać
akurat skrzynie "typu dsg" wymyślono nie z racji komfortu tylko szybkości zmiany biegów
jest przykładem tego jak to zastosowanie czegoś w sporcie motorowych przechodzi do aut cywilnych, Porsche zastosowało ją po raz pierwszy w samochodzie wyścigowym w 1983 roku - zaletą tego typu skrzyń nie jest komfort tylko szybkość i możliwość przenoszenia dużych sił, przy czym opory działania są podobne do skrzyni manualnej
zgadzam się, że na autostradę specjalnie potrzebna nie jest ale całkiem dobrze sprawdza się na krętej (dodatkowo górskiej) drodze w trybie ręcznej zmiany biegów
jest szybka ;-)
Na 120kkm przejechanych z DSG chyba 2x użyłem ręcznej zmiany, raz, żeby zobaczyć jak to działa i drugi raz nie pamiętam po co
Zamieszczone przez ketivv
jest przykładem tego jak to zastosowanie czegoś w sporcie
motorowych przechodzi do aut cywilnych
I tego, że niektórych rozwiązań nie ma sensu przenosić ze sportu do aut cywilnych, zwłaszcza takich jak skoda octavia, gdzie 99,9% użytkowników oczekuje taniości, bezawaryjności i zdecydowanie jeżeli już to komfortu a nie sportu
Ja akurat na DSG nie narzekałem (oprócz kosztów), może dlatego, że bardziej jestem nastawiony na "sport" :lol: co nie zmienia faktu, że w takiej normalnej, codziennej jeździe działa ona niezbyt inteligentnie, zarzyna dwumasę, przeguby itd.
No i na dłuższą metę jak dla mnie staje się nudna i irytująca IMO.
saport techniczny baj DGW
była BKD+DSG '05 120kkm
była BXE '08 190kkm
no i nie ma :-)
masz jakąś alternatywę w Skodzie :?:
raczej nikt Cię o nic nie pytał
pewnie jest tańsza w produkcji i mniej skomplikowana bo to przecież w zasadzie zwykła skrzynia + sterowniczek + teoretycznie ekonomiczniejsza w sensie paliwożerności, w eksploatacji już niekoniecznie.
[ Dodano: Pią 24 Maj, 13 09:08 ]
o, widzę, że masz DSG, no to sam powinieneś wiedzieć o ciągnięciu tego żelastwa pod górę na szóstym biegu przy obrotach ~1300 i w ogóle ze zbyt szybkim wrzucaniem wysokich biegów i zbyt późnymi redukcjami.
U mnie dwumasa i przeguby odmówiły posłuszeństwa przy ~117kkm teraz w manualu dwumasa dojechała do 161kkm, przeguby dają o sobie powoli znać, ale i auto było nieco ostrzej traktowane. a i przyrost mocy jest dużo większy :idea:
Zresztą pogadamy za jakiś czas.
Też byłem podniecony DSG ale z perspektywy czasu RACZEJ bym już tego automata nie kupił, głównie ze względu na koszta, bo działanie jest do opanowania.
No i przestałem jeździć w korkach a w tej sytuacji automat jest jak dla mnie bez sensu, odbiera 70% przyjemności z jazdy, o automacie to myślę dla żony
saport techniczny baj DGW
była BKD+DSG '05 120kkm
była BXE '08 190kkm
no i nie ma :-)
o, widzę, że masz DSG, no to sam powinieneś wiedzieć o ciągnięciu tego żelastwa pod górę na szóstym biegu przy obrotach ~1300
bez przesady, spokojnie redukuje kiedy zwiększa się obciążenie
Zamieszczone przez szkoda
Też byłem podniecony DSG ale z perspektywy czasu RACZEJ bym już tego automata nie kupił, głównie ze względu na koszta, bo działanie jest do opanowania.
No i przestałem jeździć w korkach a w tej sytuacji automat jest jak dla mnie bez sensu, odbiera 70% przyjemności z jazdy, o automacie to myślę dla żony
skrzynie typu DSG to nie są typowe automaty o jedwabistej pracy, nie taki był zamysł konstrukcyjny, są wydajne i szybkie to jest ich największa zaleta
ja właściwie nigdy nie jeżdżę w korkach i nie po to kupowałem DSG
Zamieszczone przez szkoda
pewnie jest tańsza w produkcji i mniej skomplikowana bo to przecież w zasadzie zwykła skrzynia + sterowniczek
2 skrzynie i sterowniczek ;-) a skoro twierdzisz, że nie jest to skomplikowane to pewnei tak musi być ;-)
Oj nie chce mi się przekomarzać, zwłaszcza, że zaczyna się łapanie za słówka.
Wyraziłem własne zdanie bazujące na swoich pięcio, czy sześcioletnich doświadczeniach z DSG, zdania nie zmienię, zwłaszcza, że nowsze skrzynie z tego co czytam generują więcej problemów.
Życzę Ci, żebyś na koniec uzytkowania nie był zawiedziony i nadal tryskał dsgowym entuzjazmem, poważnie.
Ja się trochę zawiodłem - jak już wspomiałem, głównie przez wygenerowane koszta w zbyt krótkim czasie IMO i tyle.
saport techniczny baj DGW
była BKD+DSG '05 120kkm
była BXE '08 190kkm
no i nie ma :-)
DSG 7 dziala ciut inaczej, ale generalnie slabe jest i tak.
Ale jakby do DSG dodac nie cos z DSG 7 to juz byloby lepiej. Ja bym dodal na poczatek rozsprzeglanie na postoju. Nie meczy dwumasy i przegubow wiecznie napietych stojac w korku.
W mojej bylej DSG6 przy 120kkm poszla dwumasa do wymiany, a Puchacz w okolicach 150kkm przeguby zmienial.
Przez ten brak zasprzeglenia stary sa takie bardziej lagodne niz przy wiecznym zasprzegleniu.
ja mimo wszystko wybrał bym drugi raz dsg , szczególnie właśnie w trasie mnie sie podoba.. , jak się ostro jedzie cały czas i skrzynia sie przestawi to naprawdę jest git. a nie raz jechałem z kimś razem gdzieś po polsce szybko i zanim kolega sie zastanowił co ma włączyć to mnie już dawno nie było na horyzoncie , przy czym nie trzeba piłować auta cały czas na niskich biegach czekając na okazję wyprzedzania.. . więc według mnie na trasie nie autostradowej sprawdza się wyśmienicie. chyba ze tylko mi się wydaje że szybko jeżdżę :? ..może właśnie szybka jazda jest wtedy gdy większość trasy pokonuje sie na 3-4..
a jak wsiadam do golfa to mi się tak nie chce wajhowac że ło matko.. , trzeba pomijać niektóre biegi żeby się nie przemęczać... :wink:
leszekmw, widać, że już Ci się nie chce po prostu, już zrezygnowałeś 8) :szeroki_usmiech
starość ;-) po 2 latach jazdy automatem też ciężko mi przestawić się na manual.
Narzekacie na mało komfortową pracę dsg. Nie mam porównania z innymi automatami, ale kilka dni temu jechałem jako pasażer passatem b5 1.9tdi manual. Szwagier ma to auto od 5-7 lat więc chyba nauczył się jeździć ;-) ale szarpało przy zmianie biegów. Moje dsg daje stały ciąg podczas przyspieszania i moim zdaniem nie szarpie. Czasem ma jakiś wybryk, ale to raczej przy niezbyt zdecydowanym ruszaniu.
szkoda ma rację, koszty mogą podłamać. Sprzęgła, mechatronika - start od około 4tys. Kupując auto sądziłem, że jest to sprawdzona konstrukcja i się niestety myliłem...
W mojej bylej DSG6 przy 120kkm poszla dwumasa do wymiany, a Puchacz w okolicach 150kkm przeguby zmienial.
Nie no, bez przesady, jeden przegub. I to dlatego, że była źle założona osłona i smarowanie siadło (woda się do środka dostała).
Przy zawieszeniu na bezdroża wydaje mi się, że przeguby mają gorzej, ze względu na większy wychył i większy skok.
Cały czas prawdopodobnie wewnętrzne wydają szurający odgłos jak ostro przyśpieszam, a buda idzie do góry akurat (tak od około 100 km/h w góre), ale jest tak od 40 kkm i nic więcej się nie dzieje, więc puki się nie rozsypie to nic z tym nie robie.
Po prostu lepiej nie ruszać pełnym ogniem ze skręconymi kołami i tyle.
ketivv, szkoda, może trochę Was pogodzę. Dział rozwoju nie śpi i jednak troszkę się jednostki mechatroniki zmieniają, a i oprogramowanie w nowszych modelach ulega poprawie. Stąd może tak skrajne opinie. W O3 już w ogóle o wiele lepiej się te skrzynie zachowują.
Trochę się naczytałem teraz i czuję lekki niepokój, zwłaszcza że właśnie zamówiłem O3 z DSG. Próbnie jeździłem dieslem z DSG6 i było OK, jakkolwiek trochę wg mojego gustu za niskie obroty trzymał. Będę miał niestety tę gorszą wersję - DSG7.
Zamieszczone przez Puchacz
Dział rozwoju nie śpi i jednak troszkę się jednostki mechatroniki zmieniają, a i oprogramowanie w nowszych modelach ulega poprawie. Stąd może tak skrajne opinie. W O3 już w ogóle o wiele lepiej się te skrzynie zachowują.
Coś więcej wiesz na temat "lepszego zachowania" skrzyni? Na czym polega poprawa oprogramowania?
Jeszcze jeden aspekt - co prawda dział rozwoju nie śpi, ale dział księgowości chyba też nie próżnuje. A fama idzie, że coraz gorzej z jakością tych skrzyń.
Komentarz